To nie jest przygoda na Mariensztacie.
To jest pralnia.
I tak, to jest projekt o domu.
O obowiązkach domowych.
I o udomowieniu przestrzeni publicznej.

W Cranachowo-Boschowym anturażu wstępujemy w przestrzeń publiczną
z codziennym krzątactwem.
Z afirmacją ścierki.
Z koszem na bieliznę i ze spinaczami.
Z zielenią ogrodową.
Wśród fauny. 

Lokalne centra są coraz bardziej lokalne, a puste, betonowe place odchodzą w zapomnienie.
Nierówności w dystrybucji nieodpłatnej pracy opiekuńczej niweluje najnowszy urbanistyczny trend
wyprowadzania nieprestiżowych czynności zaplecza w eksponowaną przestrzeń publiczną: 

DESALONIZACJA

Desalonizacja stanowi pretekst do spotkania i dzielenia obowiązkami
poprzez kolektywizację domowych obowiązków.
To emancypacyjny i równościowy akt przyznania wartości
nieodpłatnej pracy opiekuńczej wykonywanej w 75% przez kobiety.
To zwrócenie uwagi, że dom jest miejscem pracy nie tylko dlatego,
że od niedawna stał się domo-biurem, ale od zawsze stanowił miejsce,
w którym statystyczny mężczyzna odpoczywa, a statystyczna kobieta odbywa drugi etat.

Urbanistyczny słownik od dawna czerpie z domowych pojęć.
Sypialnie wyprowadziły się na przedmieścia, a salony aranżujemy na rynkach.
Gdzie zatem podziać się ma miejska kuchnia i pralnia? Łaźnia i prasowalnia?
A przede wszystkim miejsce opieki nad najmłodszymi i najstarszymi? 

Wprowadzenie w eksponowane lokalizacje czynności kojarzonych z wnętrzem domu
i mieszkania stanowi również pretekst do pytania
o rzeczywistą inkluzywność przestrzeni wspólnych
czyli włączanie wszystkich ich użytkowników, a przede wszystkim użytkowniczek.
Czy domowe obowiązki zamknięte w czterech ścianach mieszkania,
z którymi każde gospodarstwo zmaga się oddzielnie,
to nie przeszkoda dla zażywania miasta?
Czy podział na prywatne i publiczne, zapleczowe i eksponowane, wstydliwe i prestiżowe
nie przebiega na linii kulturowej płci?

Planowanie miast na rzecz równości, przede wszystkim osiedli
i zabudowy mieszkalnictwa zbiorowego musi uwzględniać potrzebę
tworzenia przestrzeni kolektywizacji pracy i wzajemnej pomocy.
Debetonizacji i zazielenianiu miasta powinno również towarzyszyć
udomomowienie. 

Desalonizacja to swojskość.
Przekłuwanie balonika z prestiżem.
Pamiętajmy: Jak zimny łokieć, to tylko nad balią!

Kraków, 2021

fotografie z wystawy Maciej Krüger

projekt na FUTUWAWA 2021

do góry